Nowe granice bezpieczeństwa
Ten rok był trudnym czasem dla nas wszystkich. Jednak niewyobrażalnie trudny był przede wszystkim dla pacjentów, rodziców i personelu dziecięcych oddziałów onkologii i hematologii.
Szpitalne mury dla dzieci chorych stały się twierdzą. Dla osłabionego organizmu, pozbawionego odporności koronawirus stał się ogromnym wrogiem, a obrona przed nim kolejną walką, którą muszą toczyć rodzice i personel szpitala.
Słowa bliskość i dotyk w czasach izolacji społecznej na oddziałach onkologii i hematologii nabrały nowego wymiaru. Panująca pandemia i strach przed zarażeniem sprawiają, że dystans stał się codziennością i oznaką troski, a okazywanie uczuć i bliskość drugiej osoby sytuacją niebezpieczną. Powstały nowe granice, których zadaniem jest ochrona. Na oddziałach onkologii i hematologii nową granicą obecnie jest szyba w oknie. To tarcza, która, aby chronić obiera możliwość na dotyk i bliskość.
Widzisz kochającą osobę po drugiej strony szyby, słyszysz jej głos i dotykasz jej ręki przez taflę szkła…
Tak właśnie aktualnie wygląda kontakt dzieci chorych onkologicznie z ich bliskimi.
Drzwi szpitali wciąż pozostają zamknięte. Dzieci chore onkologicznie i ich bliscy, jak nikt inny doświadczają izolacji.
Spójrzcie na codzienność dzieci chorych i ich bliskich.